środa, 19 sierpnia 2015

Nowa luksusowa kolekcja kosmetyków H&M

Jakiś czas temu podczas fali wyprzedaży, H&M wyprzedawał za gorsze swoje kosmetyki - niektóre lepsze, inne gorsze. Wtedy też obkupiłam się w maseczki, róż, bronzer, rozświetlacz, eyeliner, dwie paletki i... za wszystko zapłaciłam 50 złotych. Opłacało się, choć i tak twierdzę, że najlepsze z H&M były pędzelki. 
 

Projektantka działu H&M Sara Wallander mówi o kolekcji: 'Bardzo się cieszymy, że H&M może zaoferować „modę dla twarzy”. Jest to dla nas okazja do wyrażenia pomysłowości, twórczości i jednocześnie do zabawy z kolorami'
Od kilku dni możemy w sklepie online oraz TU - [klik] spotkać się z nową, niebrandowaną edycją kosmetyków. Spójrzcie też na ceny - pomimo, że poprzednia edycja była ładna i estetyczna, kojarzyła się z niedrogimi markami kosmetyków, które możemy spotkać w szafach w Rossmanie. Nowa linia ma kojarzyć się z luksusem i moim skromnym zdaniem niektóre ceny są wygórowane. Róż w kremie, czy słona woda w sprayu (serio?) kosztuje 30 złotych, znajdziemy także 'luksusowy puszek' do aplikacji, cokolwiek oznacza tutaj luksusowy. Może kiedyś przetestuję i kosmetyki okażą się godne ceny, ale może przez tą cenę będą pożądane przez większą ilość osób? To taka cecha naszego społeczeństwa.



3 komentarze: