Trend: Metaliczna kurtka

Cześć! Pati wspomniała kiedyś o Polskich sieciówkach [KLIK] a w całym zakupowym szale trudno było nie zajrzeć do żadnej z nich :) Swoją drogą cieszę się, że mamy takie swoje młodzieżowe sklepy typu Cropp lub House, których odpowiednikiem w NL jest np. Coolcat. Bardzo się cieszę, jeśli coś spodoba mi się i mogę kupić to w Polskim sklepie. Nawet teraz zaopatrzyłam się w klika koszulek w w/w sklepach, bo nadruki są dosyć niebanalne, nie licząc ostatniej wpadki z t-shirtem 'F*CK YOUR XMAS' z House'a. Ale do rzeczy! To, co rzuciło mi się w oczy, to oprócz dwóch podobnych torebek w Croppie i Mohito, to

metaliczna kurteczka za 150 PLN-ów w sklepie stacjonarnym i stówkę w Internetowym.

Kolory jak na mój gust są świetne - ni to złoto, ni srebro. W dodatku nie jest to hologram który choć modny, lepiej wygląda na dodatkach. Do kompletu można dokupić spodenki za 50 PLN-ów. Zastanowię się nad tym zakupem i nie wiecie nawet jak się cieszę, że mnie nie poniosło i nie przepłaciłam w sklepie! ;)

Pisaliśmy również o kolekcji Anji Rubik dla Mohito [KLIK] i można zauważyć w niej metaliczną kurteczkę, ale z chłodniejszym, szarym połyskiem. Z przodu ma bardzo podobny krój, różni się natomiast ściągaczami i długością rękawów. 

Kurtka wygląda bardziej jak sreberko, ale to już kwestia gustu. Dla wybrednych konsumentów w oczy może się tu rzucać cena - srebrna kurtka jest o 150 PLN droższa, od House'owej, a przecież wyjechały z tej samej szwalni...

O co mi chodzi? O zwracanie większej uwagi na zakupy... poważnie! Może w sklepie obok jest coś tańszego i tego samego gatunku? Czasem też więcej czasu można oszczędzić nogi, poszperając trochę w Internecie. No i ceny są znacznie tańsze... ale czy ja was do czegoś namawiam? :P