środa, 4 lutego 2015

Basic bitch

"I'm allergic to basic bitches" - to hasło nie sprawdza się i robi z nas hipokrytów, gdy 'budzimy się' gdy jeszcze ciemno i w pośpiechu wkładamy to, co jest pod ręką. A w moim przypadku była to tunika, leginsy, sweter i... z resztą, sami zobaczcie ;)


 

 

+ piosenka na dobry dzień :')

5 komentarzy:

  1. przed ostatnie zdjęcie jest śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny zestaw, wszystko na TAK! pozdrawiam http://obiektywniepozakadrem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Miejski zestaw :)

    Pozdrawiam
    http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/

    OdpowiedzUsuń
  4. czasami takie branie "byle czego" tworzy super połączenia :) i tak też jes w Twoim wypadku :)
    obserwuje

    OdpowiedzUsuń