czwartek, 26 lutego 2015

O otwarciu TK Maxx w Katowicach bardzo subiektywnie

Hej, cześć! Dziś wybrałyśmy się na otwarcie TK Maxx w Galerii Katowickiej. Najbliżej mnie, TK Maxx znajduje się w M1, czyli niezbyt daleko od Katowickiej i muszę przyznać, że będąc w M1 nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, by tam zajrzeć. I chyba musi być tego jakiś powód, prawda? :P Z otwarcia TK Maxx w Katowickiej zrobili nie lada wydarzenie - ja dowiedziałam się o tym z powszechnie znanego Metra, a poza tym wszystko odbywa się jak zazwyczaj, pocztą pantoflową. Już o 9.00 rano pod sklepem koczowały tłumy, a hostessy z balonami ruszyły na wycieczkę po galerii. Jak sklep stoi z asortymentem? Przyznam po raz kolejny, że miałam okazję zajrzeć tam pierwszy raz w życiu. To co nas przyciągnęło to ciekawość i możliwość promocji. Ale o czym jeszcze napiszę za chwilę, artykuły w TK Maxx nie powalają cenowo. 


Sklep urządził konkurs polegający na szukaniu kolorowych wieszaków, które były zamienne na mamonę, czyli mówiąc prościej, rzeczy ze sklepu. Byłyśmy trochę w szoku, widząc ludzi szukających wieszaków w walizkach, kaloszach, kocach... Przetrzepujących pościel i zaglądających do każdego rękawa. Poza tym przez tłumy ciężko było się przyjrzeć bliżej towarom. Co oferuje TK Maxx w swoim asortymencie? Jeśli kiedyś byłyście, na pewno wiecie, a innym przybliżę - ubrania, artykuły dla zwierząt, kosmetyki, artykuły użytku domowego... w sumie jest tego wiele. Patrycję zainteresowały sportowe rzeczy, ale niestety cenowo nie powalały.


TK Maxx jest sklepem outletowym i możemy spotkać się tam z wieloma markami, a ja osobiście myślę że 150 zł za spodnie z takiego sklepu to trochę za dużo. Ludzie się popychali, przepychali i szukali wieszaków, ale w tym całym rozgardiaszu udało nam się kupić dwie paletki cieni do powiek. Nie obyło się bez problemów, bo z trudem mogłyśmy się dostać do półki (i to tylko na chwilę!) a zdobywszy paletkę w łapki, wszyscy naokoło byli ciekawi, cóż to takiego. Szczerze? Poczułam się jak w lumpeksie, gdzie panie robią wyścig, bo rzeczy są tanie i niepowtarzalne, Przecież w TK Maxx tak nie jest... ale oto właśnie siła marketingu! Z około 10 paletek W7 po południu nie zostało już nic, a ja ze swojej osobiście jestem bardzo zadowolona. Z tej firmy korzystałam tylko kupując produkty przez Internet, podobnie z pędzlami Eco tools i Real Techniques. Osobiście to spodobało mi się najbardziej, ale myślę, że każdemu spodobałoby się coś innego. Cóż, po odwiedzinach w TK Maxx jestem pewna jednego - nieprędko znów zawitam w tak tłocznym miejscu :P



[klik]

2 komentarze:

  1. Chetnie bym sie tam wybrala. Niestety w moim kraju nie ma tego sklepu.

    Pozdrawiam
    http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobają mi się Twoje stylizacje, mogłaby do nich pasować moja biżuteria, zobacz na http://infinitydesignjewellery.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń